Kiedyś nabrałam ochotę na coś słodkiego i prostego. Ale zwykła czekolada czy ciastko to nie to na co miałam ochotę. Wpadłam na dość nietypowy (moim zdaniem) deser. Połączyłam ptasie mleczko z.... budyniem. I wiecie co, efekt mnie zaskoczył. Było pyszne!!! Tylko mam jeden problem... Jak można nazwać ten deser?? Macie jakieś pomysły??? Piszcie w kometarzach :)
Składniki:
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
mleko
1 galaretka owocowa (najlepiej wiśnia lub truskawka)
1 serek homogenizowany
ciemna czekolada
1-2 łyżki mleczka kokosowego (może być, lecz nie musi)
wiórki kokosowe
Przygotowanie:
Budyń przygotowywujemy według przepisu na opakowaniu (użyjmy trochę mniej mleka). Przekładamy do niedużych miseczek. Kiedy wystygnie, wkładamy do lodówki. Przygotowywujemy galaretkę (użyjmy trochę mniej wody). Kiedy zacznie tężeć, miksujemy z serkiem homogenizowanym. Przekładamy powstałe ptasie mleczko do niedużych pojemniczków i dajemy do lodówki na około 30 min. Wykładamy na talerz, najpierw budyń, a na to nasze ptasie mleczko. Rozpuszczamy czekoladę z mleczkiem kokosowym w kąpieli wodnej. Polewamy naszą kompozycję budyń+ptasie mleczko i posypujemy sporą ilością wiórków kokosowych. Gotowe!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz